Do pokazania wam mam trzy, a e zasadzie to cztery moje ulubione produkty , które sprawdzają się świetnie w ciągu zwykłego bożego dnia jak i na szalonych wypadach razem z przyjaciółmi :)
Pierwszą rzecz jaką weźmiemy pod lupę jest to nic innego jak szminka do ust . W swojej kolekcji mam ich sporo , jednak starałam się wybrać dwie moje ulubione .
1. Lipstick SWEETHEART
Szminka jest trochę zakłamana w kolorze na zdjęciach czy na stronie drogerii internetowej :) , ale świetnie sprawdza się jako balsam lub jako bardzo lekkie podkreślenie ust lekkim różowym kolorem.
Zamawiałam ją w drogerii internetowej z myślą uzyskania efektu mocnego "pink"- rażącego różu na ustach. Na samym początku nieco się zawiodłam , jednak odkryłam jej "inne" równie dobre cechy , które są warte uwagi :)
Jak widać na zdjęciu jest ona niemalże niezauważalna , ale każdy kto jest "szminkoholikiem" czy jakkolwiek można nazwać znajdzie plusy w tej szmince :)
2. Lipstick ENCHANT
Szminka Enchant jest moją ulubioną i praktycznie nigdy się z nią nie rozstaje . Zakupu dokonałam również w drogerii internetowej za śmieszne pieniądze , o ile się nie mylę zakup ten kosztował mnie 4,99 zł :) .
Na zdjęciu wygląda jak brudny róż jednak jest to fuksja wpadająca w róż - oczywiście w moich oczach .
Szminka jest bardzo ale to bardzo napigmentowana , wystarczy raz "machnąć" i gotowe :P.
Dla porównania obydwóch kolorów wrzucam zdjęcie. Którą wybierzecie to tylko i wyłącznie wasze upodobania.
3. Ultra Sculpt & Contour kit
Jest to nic innego jak zestaw to konkurowania naszej buźki , ja posiadam odcień Ultra Fair C01 . Wybrałam najjaśniejszy zestaw z dostępnych .
Produkt jest bardzo wydajny , ślady używania codziennego nie są aż tak bardzo widoczne ale przemyślenia i sugestie pozostawiam wam ;).
Jak widać zestaw jest bardzo napigmentowany , raczej nie nadaje się dla osób które zaczynają swoja przygodę z konturowaniem twarzy.
Bronzer nie jest zbyt ciepły ani zimny , jednak dla naszego słowiańskiego typu urody radzę wybierać bronzery w odcieniu zimnego brązu , chyba że ktoś lubi pomarańczowe odcienie na twarzy ;). Pamiętajmy aby nakładać bardzo niewiele na pędzel bo można sobie zrobić krzywdę a wiadomo lepiej dołożyć niż zmywać połowę makijażu.
Rozświetlacz także jest bardzo napigmentowany , jeżeli używa się go w przyzwoitych ilościach to nie widać jego złoto-żółtego odcienia a za to mamy piękną taflę błysku :) oczywiście bez chamskich drobinek jak to w większości rozświetlaczy bywa.
Ostatni jest oczywiście róż do policzków . Róż niestety pomieszany ze złotymi drobinkami , raczej nadaje się na "większe" wyjścia .
4. Paletka REDEMPTION PALETTE ESSENTAL SHIMMERS
Paletkę cieni mam w posiadaniu od roku , używanie jej to przyjemność cienie się łatwo rozcierają , nie osypują się - w moim przypadku .
Starałam się wybrać paletkę która będzie w odcieniach naturalnych (beże , brązy itp.) i mój wybór okazał się strzałem w 10 :) . Z mojej kolekcji palet (w posiadaniu mam Sleek'a , MUA ) jest ona najlepszą ze względów technicznych , jak już pisałam wcześniej rozciera się bardzo łatwo oraz nie osypuje i oczywiście , jak pozostałe produkty tej marki cienie są bardzo na pigmentowane.
Paleta nie posiada - niestety - ani jednego matowego cienia ale kto co lubi ja lubię takie wykończenia satynowe . Nazwy cieni od lewego dolnego rogu :) :
- CI 77491
- CI 77492
- CI 77499
- CI 15850
- CI 16035
- CI 42090
- CI 77742
- CI 77510
- CI 77007
- CI 19140
- CI 15985
- CI 45410
I na tym kończę dzisiejszy post , mam nadzieje że się podobało bo jest to mój pierwszy post :) (tak prowadzimy go we dwie :D ) . Nie jestem jakąś znawczynią od kosmetyków kolorowych niemniej jednak makijaż traktuje jako pasje i dziele się z wami moimi odczuciami na ich temat . Piszcie w komentarzach jakie są wasze ulubione i jakie polecacie produkty marki Make up Revolution .
PS. zdjęcia kiepskiej jakości - wiem , robione telefonem komórkowym - w następnym moim poście postaram się by zdjęcia były zrobione aparatem fotograficznym.
DO NASTĘPNEGO
Aleska,